Przez internet jest taniej. A dodatkowo można oddać zakupiony towar, bez podania przyczyny. Wystarczy, że nasz zakup jest w nienaruszonym stanie, nie używaliśmy go, a my - najzwyczajniej w świecie daliśmy się ponieść emocjom podczas zakupów. Jakie mamy prawa? Jakie obowiązki ma sprzedawca? Zapraszam do lektury trzeciej, ostatniej części wywiadu z Miejskim Rzecznikiem Praw Konsumenta.
ODSTĄPIENIE OD UMOWY
Pan Fleks: W
określonych przypadkach konsument może odstąpić od umowy, czyli zwrócić towar.
W jakich sytuacjach jest to możliwe?
Dr Marek Janczyk:
Kiedy umowa jest zawarta poza lokalem przedsiębiorstwa, bądź na odległość. Ma
to miejsce, na przykład w sytuacji zamawiania towarów
z katalogów wysyłkowych, poprzez sklepy internetowe, etc. Ze względu na fakt,
że często zakupów w tej formie dokonujemy pod wpływem impulsu, ustawodawca
przewidział możliwość rozwiązania takiej umowy. Wystarczy wówczas oświadczenie
na piśmie o odstąpieniu od umowy, a także – co oczywiste – zwrot zakupionego
towaru.
P.F: Często sprzedawcy uzależniają przyjęcie towaru od tego, czy
konsument posiada oryginalne opakowanie, folie, etc. Co mówią na ten temat
przepisy?
M.J: Generalnie rzecz biorąc przepisy mówią o możliwości odstąpienia
od umowy. Natomiast nie ma to żadnego związku z opakowaniami, etc. Jeśli
konsument odstępuje od umowy zgodnie z przepisami, to jest ono skuteczne.
Natomiast istnieje jeszcze tzw. wzajemny zwrot
świadczeń.
P.F: Czy oznacza to, że nie możemy oddać wiertarki, jeśli nie mamy do
niej kartonika?
M.J: Jeśli jest to wiertarka sprzedawana w walizce z przegródkami, to
oczywiście sprzedawca ma rację. Jeśli jest to jednak zwykły karton, sprawa
wygląda inaczej. Jeśli konsument odstąpił od umowy, to wzajemne świadczenia są
kwestią wtórną. Jednym słowem nie można odmówić konsumentowi możliwości
odstąpienia od umowy z powodu braku kartonika.
P.F: A co z kosztami dodatkowymi? Kupiłem narzędzie za 300 PLN.
Zapłaciłem dodatkowo za przesyłkę, powiedzmy 30 PLN. Czy sprzedawca ma
obowiązek zwrócić mi całą kwotę, czyli 330 PLN?
M.J: Jest to uregulowane w ten sposób: sprzedawca jest zobowiązany
zwrócić konsumentowi zarówno koszt towaru, jak i inne świadczenia, które
zostały przez konsumenta zapłacone. Natomiast po stronie konsumenta pozostaje
koszt dostarczenia przedmiotu umowy do sprzedawcy. Obowiązek ten wynika z
orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który wypowiadał się na
temat prawidłowości harmonizacji dyrektywy europejskiej. Jeśli jednak konsument
występuje z roszczeniem w związku z niezgodnością towaru z umową, ma prawo
domagać się wszystkich kosztów związanych z zakupem, także tych dotyczących wysyłki
do sprzedawcy.
P.F: Czy sprzedawca może
odmówić przyjęcia towaru wysłanego w związku z odstąpieniem od umowy?
M.J: Jeśli konsument spełnił warunki wynikające z ustawy, sprzedawca
nie ma takiego prawa. Dotyczy to jednak wyłącznie sytuacji, w której umowę
zawiera konsument i sprzedawca.
P.F: W jakim czasie po zakupie możemy odstąpić od umowy?
M.J: Przepisy mówią o 10 dniach. Należy jednak pamiętać, że czas
biegnie od momentu poinformowania nas o prawie do odstąpienia. Jeśli zatem w
momencie zakupu sprzedawca nie poinformował nas o tym, możemy zwrócić się do
niego ze stosownym zapytaniem, a czas na odstąpienie od umowy zacznie liczyć
się od czasu otrzymania odpowiedzi.
P.F: Jeszcze
jeden przykład z życia wzięty: kupuję towar przez internet, ale u sprzedawcy,
który umożliwia odbiór osobisty. Czy pomimo, że fizycznie odebrałem dany
przedmiot sam, mogę odstąpić od umowy ze względu na zakup poza siedzibą firmy?
M.J: Tak, dlatego że umowa została zawarta za
pośrednictwem internetu. Miejsce odbioru rzeczy nie ma żadnego znaczenia.
P.F: Dziękuję
za rozmowę.
Koniec części trzeciej, ostatniej.
Pozostałe części wywiadu dostępne są tutaj:
Część pierwsza: Niezgodność towaru z umową
Część druga: Gwarancja
Zgodnie z deklaracją w pierwszej część wywiadu możecie zadawać w komentarzach pytania, które zostaną przekazane Panu Rzecznikowi.
Korzystając z okazji chciałbym prosić o
OdpowiedzUsuńopinię, w jakim stopniu informacje nt. funkcji
urządzenia zamieszczone w instrukcji obsługi są
wiążące dla gwaranta/producenta oraz na ile mogą
być podstawą do roszczeń gwarancyjnych ze strony
nabywcy.
Kilka miesiecy temu kupiłem za ok. 350 zł
standardową wyrzynarkę renomowanej marki do
zastosowań amatorsko-hobbystycznych.Wyrzynarka
miała zapewniać możliwość dokladnego cięcia
drewna i jego pochodnych po linii prostej i po
okręgu przy użyciu osprzetu zalecanego przez
producenta, tzn. prowadnicy równoległej i
cyrklowej.
W instrukcji obsługi, z którą zapoznałem
się jeszcze przed zakupem, producent jasno i
dokladnie określa przeznaczenie,zakres zastoso-
wań i wymagania sprzętowe urządzenia.
Informuje, że "/.../ narzędzie przeznaczone
jest do cięcia drewna... Dzięki rozbudowanemu
programowi osprzetu może być używane do wielu
zasosowań i d o s k o n a l e nadaje się do
cięć zakrzywieonych i okrągłych... Może być
stosowane do cięcia wzdłuż okregu lub po linii
prostej... Przy wielokrotnym cieciu powierzchni
o szerokości 160 mm lub mniejszej, należy sto-
sować prowadnicę aby zapewnić czyste i proste
cięcia... Podczas wycinania okręgów lub łuków
o promieniu do 170 mm, należy założyć odpowied-
nią prowadnicę. /.../" Zamieszczone rysunki
przejrzyście ilustrują jak powinno przebiegać
cięcie przy użyciu zalecanych akcesoriów.
W karcie gwarancyjnej producent zapewnia,
że "elektronarzędzie jest najwyższej jakości".
Gwarancja obejmuje tylko wady fizyczne tkwiące
w narzędziu tj. materiałowe lub montażowe.
Gwarant nie ponosi odpowiedzialności w przypadku
"niewłaściwego doboru narzędzia do potrzeb oraz
użytkowania go niezgodnie z przeznaczeniem".
Wykonane przeze mnie próby cięcia sklejki
i materiałów drewnopochonych zgodnie ze wskazów-
kami i z osprzętem producenta wykazaly, że
wyrzynarka tnie prosto ale tylko na długosci
kilku centymatrów, pózniej schodzi z wyznaczonej
linii. Jeszcze gorzej wypadało cięcie po okręgu
i łuku, tutaj brzeszczot klinował się po
przejściu kulku centymetrów. Wsazywałoto na wadę
montażową o której mówi gwarancja, której skut-
kiem było nierównoległe ustawienie brzeszczotu
w stosunku do boków podstawy wyrzynarki.
Ponieważ narzędzie kupiłem w sklepie inter-
netowym, chcąc uprościć i przyspieszyć procedurę
wysyłki i naprawy, pominąłem sklep i skorzysta-
łem z uprawnień gwarancyjnych. Wadliwy produkt
przesłałem do serwisu centralnego producenta.
Oprócz dokładnego opisu stwierdzonych nieprawi-
dłości dołączyłem próbki ciętych materiałów oraz
instrukcję obsługi z zaznaczonym tekstem uzasad-
niającym roszczenia gwarancyjne.
Serwis zwrócił mi nienaprawioną wyrzynarkę
z adotacją w karcie gwarancyjnej, że "sprzęt
jest całkowicie sprawny technicznie. Urządzenie
zachowuje wszystkie parametry techniczne w tej
klasie urządzenia. Zły dobór urzadzenia do
potrzeb klienta". Wg serwisu "narzędzie było
użutkowane niezgodnie z przeznaczeniem i gwarant
nie ponosi odpowiedzialności".
Z postępowania serwisu mozna wnioskować,
że wadliwe działanie wyrzynarki nie jest przy-
padkiem jednostkowaym lecz dotyczy całej serii
do czego serwis nie chce się przyznać. Nie ma
więc szans na naprawę urzadzenia i dlatego
chciałbym je zwrócić i odzyskać pieniadze.
Proszę o sugestie odnośnie dalszego toku
postępowania.
Z poważaniem: Z. Sawicki
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńWyślę pytanie do Rzecznika. Dam znać, jak otrzymam odpowiedź.
Oo - o ostatnim punkcie nie wiedziałem :) Może się przydać na przyszłość! Wielkie dzięki, Panie Fleksie :)
OdpowiedzUsuń