12 lipca 2013

Pistolet lakierniczy HVLP - krótka instrukcja obsługi


Dawno temu, kiedy nikt nie sądził, że PIS wyprzedzi kiedyś w sondażach PO, opisywałem na blogu pistolet lakierniczy - rodzaj małego agregatu do malowania. Odkąd mam jednak kompresor, naturalnym krokiem było zaopatrzenie się w pistolet zasilany sprężonym powietrzem. Niech nie zwiedzie Was jednak prostota tego urządzenie - aby uzyskiwać dobre rezultaty, trzeba wytrwale ćwiczyć. Warto także dowiedzieć się, do czego służy każde z licznych pokręteł w opisywanym sprzęcie.
Pistolety HVLP działają na zasadzie rozpylania w chmurze powietrza znajdującej się w zbiorniku farby lub innej cieczy. Skrót HVLP oznacza High Volume Low Presure, czyli w wolnym tłumaczeniu dużą objętość i niskie ciśnienie. Sprężone powietrze, które dostarcza do pistoletu kompresor (bądź zasilana z sieci turbina - jak w przypadku Wagnera i jemu podobnych) jest kierowane do dyszy i zbiornika z farbą. Ciśnienie powoduje "wypychanie" cieczy ze zbiornika. Rozpylone cząstki farby są wyrzucane poprzez dyszę w powietrznym płaszczu.

Pistolety lakiernicze są proste w budowie i nieskomplikowane w obsłudze. Do ich zasilania potrzebny jes wydajny kompresor.
Pistoletu można używać do większości prac lakierniczych, pod warunkiem, że zastosujemy odpowiednią dyszę, o czym z chwilę. Każdy z pistoletów jest wyposażony w zestaw regulatorów, umożliwiających precyzyjne ustawienie parametrów lakierowania. Do czego służą pokrętła w pistolecie? 

Śruby i śrubki, czyli wszechstronna regulacja.

W większości urządzeń znajdziecie cztery podstawowe regulatory. Na zdjęciu powyżej pokazane są trzy: 
  • Pokrętło regulacji strumienia - czarne, umieszczone z boku korpusu pistoletu: dzięki niemu wyregulujemy wielkość strumienia farby
  • Pokrętło regulacji ilości materiału - znajdziecie je w tylnej części, tuż nad rękojeścią. Odpowiada za dozowanie farby, która jest wydmuchiwana przez dyszę. 
  • Pokrętło regulacji ciśnienia - srebrne, umieszczone w dolnej części, obok szybkozłączki do węża: to rodzaj reduktora, dzięki któremu możemy regulować ciśnienie powietrza.
Jeśli lakierujemy regularnie, nasz pistolet ma zazwyczaj wstępnie ustawione podstawowe parametry. Kiedy robimy to pierwszy raz, albo korzystamy z nowego narzędzia, warto wypróbować jego działanie na kawałku tektury, bądź innego materiału. Czwartym regulatorem, którego nie wymieniłem powyżej, jest regulacja kształtu strumienia farby: możemy ustawić dyszę w taki sposób, aby strumień był pionowy, poziomy, bądź punktowy.

Każdy pistolet wymaga wstępnej regulacji. Najlepiej zrobić to na kawałki niepotrzebnej tektury, bądź innej, płaskiej powierzchni.
Jakie parametry posiada pistolet lakierniczy? 

Na opakowaniu znajdziecie zazwyczaj kilka podstawowych informacji: 

Lista podstawowych parametrów pistoletu.
  • 0,3 MPa (max) - informacja na temat maksymalnego ciśnienia roboczego, 
  • 0,6 l - pojemność zbiornika na farbę,
  • 410 l/min - zapotrzebowanie na powietrze, 
  • HVLP - typ pistoletu, 
  • 1,5 mm - średnica dyszy.
Najbardziej istotnymi parametrami są:
  • zapotrzebowanie na powietrze (przed zakupem sprawdźmy dokumentację naszego kompresora). Zbyt mało wydajna sprężarka, nawet w przypadku dużego zbiornika kompresora, spowoduje, że będzie się częściej włączał. Przy wymagających pracach może to negatywnie wpłynąć na kondycję naszego kompresora (chyba, że dysponujemy modelem przeznaczonym do ciągłej pracy). 
  • dysza - im większa średnica, tym gęstszymi farbami możemy malować. Pamiętajmy jednak, że pistolet pozwala wykonać daną pracę szybciej, ale kosztem zwiększonej ilości materiału. Dyszę 1,5 mm i mniejsze stosuje się do rzadkich farb i bejc. 

Rozmiar dyszy wygrawerowano na motylku.

Jak powinniśmy czyścić pistolet? 

Kilka prostych rad pozwoli Wam uniknąć przykrych niespodzianek w postaci zapchanej dyszy, etc. Pierwszą zasadą jest używanie do czyszczenia takiego rozpuszczalnika, jaki zawierała farba, bejca, bądź cokolwiek innego, czym malowaliśmy. Do zbiornika wlewany odpowiedni rozpuszczalnik i wciskając dźwignię pistoletu czekamy, aż z wylotu będzie wydobywał się czysty rozpuszczalnik. Następnie rozkręcamy pistolet, czyli demontujemy zbiornik, odkręcamy motylek dyszy i czyścimy wszystko w rozpuszczalniku. Po dokładnej kąpieli montujemy wszystkie elementy w odwrotnej kolejności. Przed zamontowaniem dyszy warto przedmuchać ją sprężonym powietrzem. 

Zbiornik pistoletu wykonany z materiału, do którego nie przywiera farba.

Na co warto zwrócić uwagę kupując pistolet?
  • Zbiornik - zazwyczaj wykonany z tworzywa sztucznego, bądź metalu. Ten drugi jest znacznie mniej wygodny, ze względu na brak możliwości kontrolowania ilości cieczy. 
  • Dodatkowe akcesoria - klucz do dyszy, zapasowe sitka, etc.
Wskazówki BHP

Sam pistolet nie zrobi nam wprawdzie krzywdy, powinniśmy jednak zabezpieczyć się przed niebezpiecznymi oparami chemikaliów, których używamy do lakierowania. Pamiętajcie o podstawowym zabezpieczeniu - maska i okulary ochronne to podstawa!

Opisywany w tekście pistolet to model firmy YATO YT-2341. Korzystam z niego od kilku miesięcy, a jego debiut mogliście zobaczyć w materiale o donicach ogrodowych. Do lakierowanie używałem preparatów akrylowych i taki rozmiar dyszy wydaje się być idealny. Oprócz lakierów nanosiłem nim także bejce. Tutaj zdecydowanie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem jest korzystanie ze szmatki. 

Podobne narzędzia mają bardzo prostą konstrukcję, więc zazwyczaj nie ma zbyt wielu elementów, które mogłyby się popsuć. Kilka godzina spędzonych z pistoletem pokazuje, że jest to bardzo udany model. Trochę brakuje mi w zestawie klucza, którym można odkręcić dyszę - producent nie dołącza go do pistoletu.

11 komentarzy:

  1. Pistolety HVLP to ciekawy temat i chętnie bym go zgłębił porównując kilka modeli. Próbowałem się kiedyś dowiedzieć więcej o malowaniu natryskiem i przepytałem znajomego lakiernika. Temat nie jest prosty. Analizowałem zakup pod kątem malowania naszych wyrobów z drewna, począwszy od aerografu (który jest mało wydajny), na HVLP kończąc. Są też podobno różne wielkości samych pistoletów. No i dalej pozostaję z dylematem jaki wybrać. Na pewno będzie to marka SATA. W fabryce VW takimi malują i takim też maluje mój znajomy ;) Tylko czemu takie drogie?
    Pozdrawiam
    Red

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Fleks - blog DIY12 lipca 2013 23:27:00 CEST

    Ja, jak zwykle, zaczynam od wprowadzenia ;-) Malowałem dotychczas dwoma rodzajami HVLP - opisywanym powyżej i wyposażonym we własną turbinę. Opisywany powyżej model nie jest wielki. Wybierałem go pod kątem moich potrzeb, stąd taka dysza. Zbiornik w zupełności wystarcza. SATA jest faktycznie bardzo droga, ale wśród zaprzyjaźnionych stolarzy panuje opinia, że faktycznie jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja właśnie pakuję kompresor do auta i jadę do Teściowej malować płot ;) Zobaczymy, jak mi to wyjdzie moim marketowym pistoletem...

    OdpowiedzUsuń
  4. W czasie przerwy w pracy można spokojnie położyć pistolet na boku bez obawy, że farba wycieknie? Wczoraj malowałem ten płot u Teściowej takim marketowym pistoletem i jego bolączką było to, że górna pokrywa nie była zakręcana, a jedynie nakładana, więc mogłem zapomnieć o odłożeniu pistoletu przed opróżnieniem całego zbiornika :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Pan Fleks - blog DIY14 lipca 2013 17:26:00 CEST

    Zbiornik w pistolecie jest bardzo szczelny, ale oczywiście w górnej części znajduje się odpowietrznik, przez który farba może się wylać. W odróżnieniu od innych modeli pokrywka ma krótki gwint, więc wystarczy jeden obrót, aby go zamknąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pan Fleks - blog DIY15 lipca 2013 10:49:00 CEST

    Bardzo proszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Owszem Sata jest droga ale to już wymogi zastosowanych materiałów o tym decydują. Jeśli kogoś interesuje lakierowanie i testy pistoletów lakierniczych polecam forum http://lakiernik.info.pl/. Ja osobiście mam pistolet firmy geko i jest to pistolet klasy RP. Pomalowałem nim całą swoją fieste. Ale też i kilka projektów. A co do pistoleta Yato niestety ale trzeba uważać na zbiornik bo po używaniu rozpuszczalnika nitro powstaje problem z przyleganiem farby wewnątrz tego zbiornika.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ok. Wszystko mi się podoba. Mam duży problem, może ktoś na blogu zamieścił odpowiedź. Siedzę na wózku inwalidzkim i mam problem z uchodzącym powietrzem z kół wózka. Muszę się prosić kogoś o na pompowanie kół. Kupiłem kompresor do pompowania kół w aucie-i tu problem; ma wtyk do zapalniczki auta i zauważyłem dużo narzędzi z wtykiem do zapalniczki.
    Jak ten wtyk łatwo przerobić na wtyk 230V. Kupowanie wtyczki 230V na zapalniczkę nic nie daje, bo za słaby wtyk,tylko 500W- nie ciągnie. Serdecznie pozdrawiam wszystkich blogerów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pan Fleks - blog DIY, testy na25 października 2014 02:13:00 CEST

    Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - chcesz zasilić narzędzie na 12 V wprost z sieci? To niemożliwe. Jeśli kompresor jest zakończony wtyczką do zapalniczki, to z pewnością silnik od pompki jest na 12V. Miałem kiedyś małą pompkę do materacy, taką na wyjazdy, zasilaną z gniazdka zapalniczki. Ponieważ chciałem pompować materac w domu, przerobiłem zasilacz gniazdkowy - zamiast wtyczki typu jack założyłem gniazdo zapalniczki. Zasilacz musi mieć odpowiednią wydajność prądową - pamiętaj o tym!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakby co to mam przejściówkę. Czyli zasilasz przejściówkę w domu z gniazdka 230v, a do przejściówki podpinasz końcówkę zapalniczkową. Pewnie jest coś takiego na allegro.

    OdpowiedzUsuń

Blog został przeniesiony na www.PanFleks.pl. Jeśli masz ochotę wziąć udział w dyskusji, zapraszam pod nowy adres.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...