26 września 2013

Uniwersalny stolik do ukośnicy i frezarki, cz.1/3

Moje własne doświadczenia pokazują, że majsterkowicz to taki gość, który uwielbia uniwersalne rozwiązania. Zamiast kilku maszyn do obróbki drewna szuka kombajnów. Zamiast kilku wiertarek - akumulatorówkę z funkcją udaru. A zamiast szamponu i żelu pod prysznic - 2w1. No dobra, to ostatnie to tylko w moim przypadku :D
Mając na uwadze uwielbienie uniwersalności, postanowiłem zbudować coś, co dorówna uniwersalnością szamponom nadającym się także do mycia pozostałej części ciała. Zastosowanie nieco inne, ale równie praktyczne: stolik do ukośnicy, który może pełnić rolę stacjonarnej frezarki. Jakie były założenia konstrukcyjne? Jak zwykle - bardzo proste. Większość materiałów powinna być dostępna dla większości majsterkowiczów, dlatego też wykorzystałem gotową "galanterię" drewnianą. Stolik powinien też mieć funkcję praktycznego schowka, w którym mógłbym umieścić, np. dodatkowe tarcze do ukośnicy. Tak oto powstał projekt, który widzicie na głównym zdjęciu. 


Czego potrzebujemy? 

Materiały (stolik do ukośnicy): 
  • kantówka z drewna iglastego - 40x60mm - około 6 metrów bieżących, 
  • formatka ze sklejki - około 500x500mmx4mm
  • kilka śrub, nakrętek i podkładek
  • kołek bukowy - 6 sztuk, 8mmx100mm
  • klej do drewna
Narzędzia: 
  • piła ukośnica
  • wiertarko-wkrętarka (lub dodatkowo wiertarka kolumnowa)
  • szlifierka (bądź klocek z papierem ściernym)
  • dłuto
  • frezarka 
W pierwszej części materiału zajmiemy się budową bazy, czyli stolika. Po dobudowaniu dodatkowej przykładnicy i dodaniu blatu stolik zmieni się w stacjonarną frezarkę. Gotowi? Zaczynamy!


Pierwszą czynnością będzie pocięcie kantówki na odpowiedni wymiar. Trasujemy i korzystając z ukośnicy... tniemy! W spisie narzędzi wspomniałem o tym, że warto mieć do dyspozycji wiertarkę kolumnową. Oczywiście poradzimy sobie także bez niej, ale będzie to praca dużo mniej wygodna. 

Wszystkie otwory wiercimy przed dalszą obróbką. Jeśli spojrzycie na stół z boku, zobaczycie, że ma on kształt litery A. Aby wzmocnić konstrukcję dodamy kilka poprzeczek: dwie w przedniej części i jedną w tylnej. Przednie poprzeczki posłużą nam jako schowek na dodatkowe tarcze.

Wiertarka kolumnowa - przydaje się w warsztacie bardzo często.
Postanowiłem, że w projekcie ograniczę do minimum wkręty. Większość połączeń będzie klejona oraz wzmacniana drewnianymi kołkami. Wymusza to na nas nieco więcej pracy przy połączeniach - będziemy zmuszeni wykonać kilka gniazd. Możemy użyć do tego frezarki, dłuta, ale najłatwiej będzie zrobić to na ukośnicy z opcją ustawienia głębokości cięcia. 

Jeśli przymierzacie się do zakupu ukośnicy z posuwem, szukajcie takiej, która umożliwia ustawienie głębokości pracy.
Połączenia dwóch elementów bez użycia wkrętów nie muszą być wcale trudne.
Przygotowaną konstrukcję szlifujemy, a krawędzie załamujemy przy użyciu frezarki, bądź klockiem z twardego drewna z nawiniętym papierem ściernym. 


W dolnej, przedniej części stolika, przygotujemy schowek. W tym celu frezujemy rowek, w który wpuścimy plecy schowka - użyjemy do tego formatki z cienkiej sklejki.

Po użyciu frezarki i frezu palcowego, krawędzie są zaokrąglone. Aby wpasować tam formatkę z ostrymi rogami, powinniśmy usunąć zaokrąglenia dłutem.
 Formatkę możemy przybić cienkimi gwoździkami bądź sztyfciarką. 

Nawet jeśli wydaje się Wam, że instalacja sprężonego powietrza i kompresor nie jest w warsztacie niezbędny, kiedy pobawicie się nim chwilę uznacie, że jest niezbędny. 
Elementy stołu, czyli nogi i poprzeczki stanowiące podporę blatu łączymy śrubami. Warto mieć pod ręką zestaw kluczy nasadowych. 


Do ustawienia na stoliku ukośnicy wystarczą nam dwie dłuższe deski. Ja miałem pod ręką resztki olchy. 


W kolejnej części zajmiemy się przygotowaniem drzwiczek do schowka, a także bocznych przedłużeń blatów - na ukośnicy przecinamy bowiem także dłuższe elementy. Trzecią część poświęcimy na budowę dodatkowych elementów frezarki. Poniżej znajdziecie krótki videotutorial z pierwszej części realizacji stolika. 


17 komentarzy:

  1. podobny trochę do metabowskiego ;)
    Pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego zazdrościć? Robić taki sam! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak się sprawuje wiertarka stołowa Boscha. Jestem bardzo ciekawy opini.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fleksie koszta podawaj orientacyjne materiałów to bedzie jeszcze większa motywacja do zrobienia swojej konstrukcji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Koszty to około 50 PLN za podstawową wersję stolika. Rzeczy do frezarki - kolejne 50-70 PLN (w moim przypadku sam włącznik kosztował około 30 PLN). Wychodzi taniej, niż gotowiec, zresztą samodzielnie zrobiony stół będzie znacznie solidniejszy niż rozwiązania z marketu za 100-200 PLN.

    OdpowiedzUsuń
  6. A można wiedzieć gdzie nabyłeś włącznik? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odczucia z pracy frezarką Vander'a są równie pozytywne jak te z recenzji ukośnicy, czy też produkt ten prezentuje się gorzej?

    OdpowiedzUsuń
  8. Piotr - pracuję dwoma modelami. Ten ze zdjęć to Vander VCM707, jej opis znajdziesz tutaj: http://panfleks.blogspot.com/2013/08/vander-vcm707-test-ukosnicy-dla.html. Mam jeszcze drugą: Metabo KGS 216 Plus.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pozytywne. Frezarka i wkrętarka (bo tych narzędzi, oprócz ukośnicy, używałem) doczekają się osobnych recenzji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiertarka działa dzielnie. Niedługo minie rok, odkąd ją mam. To już chyba odpowiedni moment, żeby spróbować ją zrecenzować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tomku - z włącznikiem to baaardzo długa historia... Kupiłem na allegro, tzw. włącznik Kedu. Kosztował około 16 PLN +wysyłka. Niestety, w trakcie prac nad stolikiem zmieniłem koncepcję, a co za tym idzie - sterowanie. Docelowo ma to być klasyczny włącznik z układem regulacji i stabilizacji prędkości obrotowej, aby stolik był faktycznie uniwersalny. Dokupiłem wczoraj gotowy moduł do samodzielnego montażu i kilka drobiazgów. Opiszę wszystko w najbliższym czasie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Potwory :) zastanawiałem się nad kupnem Bosch'a PCM 7S ale chyba jednak dołożę trochę i zakupię tego Vandera..

    OdpowiedzUsuń
  13. czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bosch PCM 7S też do najmniejszych nie należy ;-) Vander jest spory, bo ma tarczę 305-kę. Do czego potrzebujesz tej ukośnicy? Ile masz na nią miejsca?

    OdpowiedzUsuń
  15. Głupio będzie jak powiem że do paneli podłogowych taki potężny sprzęt ale na razie chyba głównie do tego :) w planach jest zrobienie solidnego ogrodowego stolika i kilka pomniejszych projektów oraz wykańczanie strychu. Co do ilości miejsca to mnie ono nie ogranicza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piotr, dlaczego głupio? ;-) Pamiętaj tylko o jednym: panel podłogowy w poprzek przetniesz ukośnicą bez posuwu, która ma zdolność cięcia około 10 cm. Do cięcia wzdłuż nawet ukośnice z posuwem mają zbyt mały stolik i długość prowadnic...

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam mam pytanie kiedy pojawi się część 2 i 3 poradnika bo stoję z robotą ;)

    OdpowiedzUsuń

Blog został przeniesiony na www.PanFleks.pl. Jeśli masz ochotę wziąć udział w dyskusji, zapraszam pod nowy adres.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...