13 września, w warszawskiej siedzibie firmy Topex, odbyła się konferencja prasowa, której tematem były zmiany, jakie przechodzi aktualnie firma.
Można śmiało zaryzykować tezę, że wśród majsterkowiczów nie ma chyba osoby, która nie zna marki Topex. Na rynku jest obecna od 20 lat, a narzędzia z charakterystycznym logo znajdziemy w kilkudziesięciu krajach. Idea, jaka przyświecała założycielom firmy, to dostarczać szeroki asortyment narzędzi w atrakcyjnej cenie, ułatwiających realizowanie własnych pomysłów.
Szeroki asortyment narzędzi w atrakcyjnych cenach - z tego właśnie znany jest Topex. Na zdjęciu powyżej nowy wizerunek na produktach. |
Zapewne nie wszyscy zdają sobie sprawę ze skali, na jaką działa firma. Otóż pod względem sprzedaży plasuje się na drugim miejscu, zaraz po niemieckim gigancie, firmie Bosch. Rocznie sprzedawane są około 42 000 000 narzędzi. Jak informuje Piotr Potowski, Dyrektor Generalny, w bieżącym roku firma chce osiągnąć obrót na poziomie około 280 milionów złotych! Aby opisać ten wynik bardziej obrazowo, Pan Fleks podpowiada, że dysponując taką gotówką można by kupić ponad 70 egzemplarzy auta marki Bugatti Veyro. Macie tak dużą rodzinę? ;-)
Główne zmiany, o których poinformowano na konferencji dotyczą rebrandingu dwóch kluczowych marek, powstania Grupy Topex, a także nowych inwestycji firmy.
Topex to do niedawna nazwa firmy i marka wiodąca. Oto nowe logo Grupy. |
Topex pozostaje jako wiodąca marka, ale zmianom uległ logotyp. |
Uczestnicy konferencji mogli zobaczyć także nowo otwarte Centrum Dystrybucyjne. Jak nowy magazyn wpłynie na wydajność funkcjonowania grupy?
- Wydajność systemu jest tak duża, że pozwala przyjmować zamówienia od naszych klientów aż do godz. 16-tej z dostawą dnia następnego. Pozwala nam także obsługiwać w jednym miejscu poszczególne zamówienia z każdego sklepu w Europie. Dzięki nowemu Centrum Dystrybucyjnym Grupy Topex poziom obsługi logistycznej naszych Klientów w całej Europie jest zarządzalny i efektywny - opowiada Dariusz Robak, Dyrektor Rozwoju.
Prace projektowe nad nowym magazynem rozpoczęły się w 2007 roku. Inwestycja kosztowała 50 milionów złotych, została sfinansowana częściowo ze środków pochodzących z funduszy unijnych. |
Od lewej: Daniel Szafulera, Dyrektor Marketingu oraz Piotr Potowski, Dyrektor Generalny. |
Zmiany, zmiany, zmiany - prezentacja Daniela Szafulery |
W tej formie zobaczymy narzędzia u dystrybutorów Grupy Topex. |
TOPEX
• Jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek narzędzi w Polsce.
• Szeroka oferta solidnie wykonanych narzędzi w atrakcyjnej cenie.
• Produkty przeznaczone do rozwiązywania prozaicznych problemów i realizowania ciekawych pomysłów w każdym domu.
NEO
• Narzędzia ręczne dla wymagających profesjonalistów.
• Wysokiej klasy narzędzia produkowane w oparciu o nowoczesne materiały i technologie gwarantujące najwyższą trwałość i niezawodność.
• Wysoka jakość potwierdzona i przetestowana w wielu rygorystycznych testach laboratoryjnych.
GRAPHITE
• Narzędzia i elektronarzędzia przeznaczone dla wymagających użytkowników.
• Produkty przeznaczone do intensywnego użytkowania, przy obciążeniach bliskich profesjonalnym.
VERTO
• Elektronarzędzia i akcesoria klasy popularnej.
• Oferta przeznaczona dla majsterkowiczów.
• Produkty przeznaczone do regularnych prac, przy średnim poziomie obciążeń.
HESTON
• Elektronarzędzia klasy ekonomicznej.
• Marka adresowana do podstawowych prac technicznych w domu.
• Produkty przeznaczone do lekkich zadań.
DeFort
• Zamki i kłódki o podwyższonym poziomie bezpieczeństwa.
• Gama produktów o podwyższonej jakości do codziennych zastosowań.
Top Tools
• Gama podstawowych narzędzi ręcznych oraz kłódek.
• Najprostsze rozwiązania przeznaczone do lekkich prac w bardzo atrakcyjnych cenach.
No i jeszcze zadanie domowe: zerknijcie do swoich skrzynek narzędziowych, szuflad w warsztatach i sprawdźcie, czy macie coś spod znaku Topexa lub innych marek Grupy. Czy chcielibyście o którejś z nich przeczytać coś więcej? A może macie ochotę na lekturę testu niektórych rozwiązań Topexa?
Zostawcie wiadomość w komentarzu poniżej ;-)
W mojej skrzynce nie mam już nic ani z logiem Topex, ani TOP. Wszystko się już dawno popsuło ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witaj Łukasz ;-)
UsuńNapisz, proszę, czego konkretnie używałeś, co się nie sprawdziło, co wysiadło, etc. Będziemy mieli jakiś punkt wyjścia. Jeśli czytałem bloga, wiesz, że sam jestem zwolennikiem dobrych narzędzi. Często przeklinam tandetę, ale równie często kupuję drobiazgi, które mają służyć mało intensywnej pracy. O swoim Topexie napisałem komentarz poniżej.
Ja natomiast, jako majsterkowicz eksploatuje ową firmę i niejednokrotnie fakt "padają" lecz na szczęście różne elementy. Jak łatwo się domyślić z kilku modeli składam jeden i jak wiem, co się zepsuło udoskonalam. Koszt zakupu w promocji np. szlifierki kątowej 30zł (Carrefour co jakiś czas daje taką cenę). Koszt zakupu np. zielonego Boscha 150zł. 5 szlifierek...to dużo. Jeśli nie pracujemy sprzętem, bądź nie używamy sprzętu codziennie po x godzin na swoje potrzeby, to warto się zastanowić...
OdpowiedzUsuńTomku, bardzo dziękuję za komentarz. Czekałem, aż wypowie się ktoś w ten właśnie sposób. Problem z tanimi markami polega, moim zdaniem, na tym, że kupując je mamy spore wyobrażenia. Mało kto, natomiast, uznaje, że tanie narzędzie nie są stworzone do ciężkiej pracy - stąd słychać później często narzekanie, że coś jest do kitu. Ja Topexowi zazdroszczę odwagi we wprowadzaniu na rynek tego rodzaju narzędzi, bo ich wyniki pokazują, że są na to chętni. Sam mam kilka rzeczy sygnowanych ich znakiem. Pisząc prośbę o sprawdzenie, sam zajrzałem do swojego warsztatu - okazało się, że mam parę drobiazgów:
Usuń- noże z łamanym ostrzem - fajne, niedrogie,
- komplet nasadek do akumulatorówki (na śruby sześciokątne) - bardzo fajne, dają rade, a były taniutkie,
- specjalny tarnik do fazowania płyt G-K - jest ok, niedrogi, dobrze się sprawdza.
- młotek z trzonkiem z włókna - mój ulubiony, drewniany leży w pudle w odmętach warsztatu.
Wybierając konkretny produkt starajmy się wyszukiwać go pod kątem prac, jakie zamierzamy wykonać. Wówczas nie będziemy zawiedzeni jakością narzędzi ;-)
Dokładnie - dobieramy narzędzie do konkretnych prac. Jeszcze dodam jedno: czasem warto kupić tanie narzędzie by poznać jak się nim pracuje, jak funkcjonuje i co ważne czego tak właściwie ja potrzebuję i użytkuję.
UsuńTo ostatnie zdanie jest najważniejsze. Co do tego się zgadzamy :-)
Witam, pytanie troche z innego tematu ale czy będą jakieś testy narzędzi honiton?
OdpowiedzUsuńFilip, postaram się poszukać dystrybutora i wymyślić coś ciekawego. Jeśli chodzi o zakupy, to tej marki nie mam aktualnie na liście "must-have" ;-)
UsuńJa osobiście uważam że Topex to szajs (przepraszam za określenie, ale takie mam zdanie). Najbardziej razi mnie w tej (i innych tanich markach) nie trwałość ale jakość wykonania i fatalna ergonomia - nożyki z łamliwymi plastikowymi korpusami, kruszące i gnące się wkrętaki, szczypce ze spadającymi z rączek nakładkami, powłoka antykorozyjna w postaci wszawego lakieru który schodzi po pierwszym użyciu... Dużo by wymieniać - moja przygoda z tą marką skończyła się szybciutko (a dodam że jestem tylko majsterkowiczem, więc o żyłowaniu narzędzi nie ma mowy). Natomiast całkowicie rozumiem filozofię grupy - skoro jest popyt na takie produkty, dlaczego ich nie sprzedawać a za zarobione pieniądze stworzyć linię trwalszych i atrakcyjniejszych narzędzi - i mam tu na myśli konkretnie markę NEO - to jedna z moich ulubionych marek narzędzi ręcznych. Są o niebo trwalsze od ww., komfort pracy nimi jest bardzo wysoki a precyzja wykonania nie ustępuje droższej konkurencji.
OdpowiedzUsuńNie generalizujmy, że TOPEX jest do bani. Mamy kilka tysięcy produktów i trzy marki. Dla każdego według jego potrzeb. Chcesz narzędzie wyjatkowo solidne, na lata, masz wysokie oczekiwania, kupuj NEO. Majsterkujesz, zwracasz uwagę na budżet, potrzebujesz narzędzia, które daje radę przy konkretnych pracach, wybieraj TOPEX. Szukasz narzędzia do okazjonalnych prac i chcesz oszczędzić kupując tanio, możesz wybrać TopTools. Czasy urawniłowki juz dawno temu minęły... Masz prawo i możliwości wyboru. Ojciec Dyrektor ;-)
OdpowiedzUsuńSzanowna Luminescencjo Ojcze dyrektorze... ;-)Problem jest taki że wiele narzędzi wyprodukowanych za czasów urawniłowki służy mi do dziś więc wybrałeś kiepski przykład... NEO to nie jest marka wyjątkowa - te narzędzia są porządne i lubię je, ale nie nazywajmy ich wyjątkowymi, chyba że masz na myśli wzornictwo. Co do Topexu, Top Tools, Verto itp. - co to za argument że w ofercie są tysiące produktów skoro wszystkie prezentują podobną "jakość" (czytaj: w większości są jednorazowe)? Jaka to dla mnie oszczędność wydać pieniądze na sprzęt który po jednym lub góra kilku użyciach nadaje się do wyrzucenia i zmusza mnie do zakupu kolejnego??? I nie mam na myśli tylko wydanych pieniędzy ale również czas stracony na wyprawę do sklepu. Dla mnie te narzędzia nie istnieją, ale nie neguję sensu ich istnienia, wyrażam tylko swoją opinię o nich - wolność słowa, tak jak i wyboru jak sam zauważyłeś mamy (jeszcze)...
OdpowiedzUsuńMamy w tym temacie odmienne zdanie. A tak przy okazji, widzę, że nieźle znasz ofertę Grupy Topex :-). To cieszy, zwłaszcza w kontekście tego o czym napisał Pan Fleks.
UsuńOfertę Topex-u znam świetnie z dwóch powodów - pierwszy jest taki że gdzie się nie obejrzysz, masz poupychane wyroby tej grupy, drugi powód to fakt że przeszedłem etap fascynacji tanimi narzędziami na własnej skórze - czytaj: trochę pieniędzy na nie straciłem (dosłownie), a nauka na własnej skórze najbardziej przemawia do rozumu więc mój światopogląd w tej dziedzinie uległ zmianie :-) Odmienne zdanie to nic złego - wyobraź sobie jak wyglądałby świat gdyby wszyscy mieli takie same poglądy na wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ciebie, Pana Fleksa i wszystkich majsterkujących, bo najważniejsze jest to żeby coś robić, a to czym się robi jest sprawą drugorzędną - liczy się efekt końcowy ;-)
I tu pełna zgoda i szacun. To uczucie po zrobieniu dobrej roboty - bezcenne ;-)
OdpowiedzUsuńWiertarka topexu za 40zł wytrzymała całą budowę, nikt jej nie oszczędzał działa do tej pory. Idealna już nie jest bo ma lekkie bicie na boki ale respekt dla niej za to co wytrzymała. Za to szlifierka kątowa padła po pierwszym przecięciu rurki ogrodzeniowej. Ręczne narzędzia topex to już porażka, mówię o takich którey były produkowane 4-5 lat temu bo więcej narzędzi ręcznych topexów już nie kupię. O NEO słyszałem dobre opinie.
OdpowiedzUsuńA jakie to Topex ma rozwiązania techniczne, o których chciałbyś napisać? Toż to taki lux-tools (Obi), który moim zdaniem kopiuje wszystko (kształt, opisy nawet) od proxxona (narzędzia ręczne), a nie wymyśla nic samemu jak np. knipex czy wolfcraft.
OdpowiedzUsuńTopex - powinni tego zabronić...
OdpowiedzUsuńA co konkretnego Ci się nie spodobało w ich ofercie?
OdpowiedzUsuńCzy sobie hejtujesz tylko???