2 lipca 2012

Donica na taras - materiały, narzędzia i teściowa (część 2/2)


Zapraszam Was dzisiaj do lektury drugiej części materiału o donicy na taras. 
W poprzedniej części pokazałem Wam, jak przygotować drewno do budowy skrzyni, a także jak ją wstępnie poskładać. Dzisiaj zajmiemy się ociepleniem i wykończeniem skrzyni.

Tę fotkę pokazałem w pierwszej części artykułu: skrzynia z zamocowanymi poprzeczkami, które tworzą komory na styropian.
Donica zasypana będzie ziemią, więc nie ma konieczności przyklejania styropianowych płyt.





Styropian potrzebny do budowy donicy to materiał kupiony w Castoramie. Ma 20 mm grubości i są to standardowe płyty do ocieplania podłóg i ścian. Z dużych płyt wycinamy odpowiednie formatki, i wsuwamy je pomiędzy "szyny" z poprzeczek (zdjęcie powyżej). 


Wnętrze skrzyni zabezpieczymy folią. Z dużego arkusza przycinamy odpowiedni pasek i układamy go w donicy. Najlepiej, jeśli zrobimy to z jednego kawałka, bo nieszczelna, sztukowana izolacja, nie spełni swojej roli. 

Folię mocujemy używając takera na zszywki.
W projekcie donicy widzicie także spore kątowniki wykonane z desek. Jak połączyć je w niewidoczny sposób? Możliwości jest kilka - połączenie na obce pióro, lamele, kołki, klej, etc...

Ja skorzystałem ze sprytnego przyrządu Wolfcrafta:

Wolfcraft Undercover Jig - kolejny pomysłowy gadżet od niemieckich inżynierów.
Wolfcraft Undercover Jig to przystawka, która umożliwia łączenie drewna. Wkręty mocowane są pod kątem, a otwory po nich maskowane specjalnymi kołeczkami, które znajdziecie w zestawie. W dzisiejszym artykule nie będę opisywał go szczegółowo, ale obiecuję, że poświęcę Jig-owi osobny materiał.
Wracając do naszej skrzyni - narożne kątowniki to dwie kawałki desek połączone wkrętami od wewnątrz. Do kątowników mocujemy ścianki skrzyni.

Producent dołącza do Jiga szczegółową instrukcję. Wszystkie potrzebne do pracy akcesoria znajdziemy w zestawie. Dodatkowo warto mieć pod ręką przynajmniej jeden ścisk stolarski.
Do zrobienia pozostały nam nogi donicy oraz górna rama, która przykryje zszywki, którymi mocowaliśmy zakładki folii. Nogi wykonałem z powstałych przy pracy odpadków drewna: dwóch kawałków o wymiarach 110x40mm oraz kawałka kantówki 20x20mm. Boki nóżek frezujemy tak jak pozostałe elementy, pamiętajmy, aby ich szerokość była taka sama, jak kątowników na bokach skrzyni.

Nogi - tak jak pozostałe elementy frezujemy ich krawędzie.
Podstawki przykręcamy do dna donicy długimi wkrętami. Ich długość dobierzmy tak, aby nie przebiły na wylot dna skrzyni.
Ostatnia rzecz - rama na górną część donicy. Tutaj ważna uwaga: jeśli pracujecie z drewnem, a już w szczególności z mokrym drewnem, pamiętajcie, że ono pracuje. Jeśli zatem łączycie dwa kawałki pod kątem 45 stopni, musicie liczyć się z tym, że łączenie po jakimś czasie się rozejdzie. Pół biedy, jeśli wykonujemy donicę na taras, ale już w przypadku mebli do wewnątrz będzie to prawdziwa dyskwalifikacja. 

Automatyczne ściski będą przydatne w momencie mocowania ramy - ustalamy pozycję kantówek, unieruchamiamy ją za pomocą ścisków, a następnie przytwierdzamy.
Zastosowałem tutaj jeden z ulubionych sposobów ukrywania wkrętów. Szczegółowe informacje znajdziecie w poście dotyczącym sposobów na łączenie drewna klik
Ramę ostatecznie zamontowaną trochę upiększymy, wykańczając jej krawędzie frezarką i odpowiednim frezem.
Łączenie pod kątem 45 stopni ładnie wygląda, ale wymaga precyzji i dobrego, suchego materiału.

Wystające ponad powierzchnię zaślepki wkrętów przycinamy, a następnie szlifujemy na gładko.
Jak zwykle drewniany mebel możemy wykończyć na kilka sposobów. W tym przypadku Pani Teściowa wybrała lakierobejcę pasującą do koloru otaczających taras ekranów.

Donica wstępnie wykończona i pomalowana lakierobejcą.
Pierwsza część materiału o donicy dostępna jest tutaj

7 komentarzy:

  1. A gdzie koncowe zdjecie z ziemia i jakims zielskiem? ;)
    Poza tym fajny opis. Czy moglbys w ktoryms artykule opisac przyrzad wolfcrafta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Amciek, jest i zielsko;-)
    Zdjęcie mało szczegółowe, bo robione telefonem Pani Teściowej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No teraz artykul mozna uznac za kompletny ;).
    Od czego sa te pionowe prazki na gornej desce (prawa czesc).
    Czy to zielone to wykladzina? Zawsze mnie ciekawilo jak to sie bedzie zachowywac jak namoknie. Kisnie czy po prostu wysycha?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prążki są od grubościówki.
      Zielone to wykładzina - Teściowa nie wspominała, aby kisło ;-)

      Usuń
  4. Mam małą wątpliwość związaną z ewentualnym nadmiarem wody w donicy - przecież stoi na tarasie i intensywny opad może ją wypełnić po brzegi zamieniając żyzną ziemię w czarną breję.
    Sugerowałbym wklejenie w dno (szczelne) rurki (przynajmniej jednej), której wierzchołek należy ustalić ok. 5 cm nad dnem. W donicę wsypać np. keramzyt - do szczytu rurki (rurek) - i dopiero na to ziemia.
    Ten prosty zabieg pozwoli pozbyć się nadmiaru wody, a warstwa keramzytu będzie "akumulatorem" wilgoci na dni suche.
    Fajny blog, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za poradę - mam nadzieję, że przyda się innym konstruktorom, bo moja donica jest już gotowa :(
      Co do tarasu - to jest przestrzeń osłonięta przed deszczem, co nie zmienia faktu, że odwadnianie się przyda. Teściowa (niezależnie od porad na blogu), dno donicy wysypała piaskiem, który podobni podobną rolę.

      Usuń
  5. mam podobny gadżet od wolfcrafta :))) pozdrawiam stolarsko :)

    OdpowiedzUsuń

Blog został przeniesiony na www.PanFleks.pl. Jeśli masz ochotę wziąć udział w dyskusji, zapraszam pod nowy adres.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...