W naszych przepastnych skrzynkach z narzędziami sporo miejsca zajmują przydante drobiazgi - takie, bez których trudno byłoby nam wieść żywot beztroskich majsterkowiczów. Wraz z dzisiejszym postem Pan Fleks ogłasza wszem i wobec inaugurację nowego cyklu: Przydatne drobiazgi. Będzie tutaj mowa o praktycznych gadżetach, których zalety docenimy w zupełnie niepozornych pracach. Zaczynamy od ściągacza izolacji.
Jest to gadżet banalnie prosty w obsłudze. Za jego pomocą możemy odizolować przewód - przyda nam się zarówno w drobnych naprawach domowego sprzętu, jak i modyfikacjach instalacji elektrycznej w aucie czy motocyklu.
Przyrząd jest zaopatrzony w ostrą końcówkę, która służy do rozcinania izolacji. Jego zaletą jest to, że można nim zarówno obcinać nadmiar izolacji, jak i przecinać ją wzdłuż przewodu - kiedy chcemy, np. podłączyć się do istniejącego fragmentu instalacji. Po przesunięciu dźwigni wprowadzamy pod widoczną na zdjęciu blaszkę przewód, a następnie obracamy nasz nożyk wokół przewodu i tym samym usuwamy zbędny fragment koszulki.
Nożyk posiada regulację długości ostrza, jest również wyposażony w gumowany uchwyt:
Możemy obrabiać nim przewody o przekroju od 8 do 28 mm. Ściągacz znajdziemy bez trudu w marketach budowlanych oraz sklepach internetowych, jego koszt to około 10-12 PLN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Blog został przeniesiony na www.PanFleks.pl. Jeśli masz ochotę wziąć udział w dyskusji, zapraszam pod nowy adres.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.