Przed kilkoma miesiącami Pan Fleks opublikował artykuł na temat elektronarzędzi z marketu spożywczego - chodziło wówczas o markę Parkside, dostępną w sieci marketów Lidl. Dzisiejszy post jest w zasadzie kontynuacją wątku, który wzbudził wśród Was ogromne zainteresowanie. Pan Fleks postanowił opisać zestaw nawiertaków marki Powerfix.
Nawiertak to rodzaj wiertła z dodatkowym pogłębiaczem, dzięki któremu możemy wykonać w materiale otwór na wkręt, a jednocześnie na stożkowy łeb. Zestaw składa się z 7 sztuk wierteł, zamkniętych w pudełku z tworzywa. Pierwsze, co rzuca się w oczy to geometria wiertła, a także jego niechlujne wykonanie - zobaczcie zdjęcie poniżej:
Taki układ zwojów bardzo kiepsko odprowadza zwierciny - co oznacza to w praktyce? Obejrzyjcie film pod artykułem; ten dym i znacznie wolniejsze zagłębianie się w materiał to właśnie konsekwencja. Zapewne większość z Was interesuje jedno - czy warto wydać na te akcesoria kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych? Odpowiem krótki - NIE WARTO... Powodów jest kilka.
Po pierwsze wykonanie - niedokładne oszlifowanie ostrza powoduje wyrywanie laminatu w płycie, a w drewnie wydzieranie włókien. Po drugie - zestaw jest tak słabej jakości, że nawet dołączony imbus, którym luzujemy śrubę ogranicznika, nie pasuje - jest za mały i zbyt miękki, żeby odkręcić nim śrubkę. We wspomnianym filmie możecie zobaczyć porównanie Powerfixa ze sprawdzonym Wolfcraftem, poniżej zdjęcia opisujące to, o czym mowa:
Powerfix - powyrywany laminat, efekt kiepskiego ostrzenia |
Wolfcraft: laminat także nieco wyszczerbiony, ale w znacznie mniejszym stopniu, niż w przypadku marketówki |
Wolfcraft: nawiertak równo ścina włókna drewna - widać to na obrzeżach otworów. |
Powerfix - katastrofa: nie dość, że wolno się zagłębia, to jeszcze sieje spustoszenie. |
Podobnie jak w przypadku elektronarzędzi, także i tutaj stwierdzam, że jest to dobry zestaw, dla kogoś, kto pracuje takim rodzajem wiertła raz do roku. Częstsza praca będzie męcząca (trzeba użyć większej siły przy wierceniu), a także da nam dużo gorsze efekty. Jednym słowem - życzliwie odradzam ;-)
Ocena Pana Fleksa
Na deser krótki zapis video testu: wykorzystano w nim świerkowe listwy, formatkę z laminowanej płyty wiórowej, wkrętarkę Makity BDF442RFE w konfiguracji: II bieg, blokada sprzęgła do wiercenia. Enjoy!
do geometrii wiertla bym sie nie czepial bo sa wiertla, ktorcyh geometria jest nad wyraz dziwna, a wierca jak zloto. jak przypomne sobie nazwe do wkleje.
OdpowiedzUsuńmam kilka wolfcraftow i nie narzekam. widzialem, ze LŁ swojego czasu oferowal marke Abraboro - czy masz mozliwosc potestowania tych wiertel i poglebiaczy?
ciekawi mnie czy warto doplacic za terraxa lub ruko.
Geometria jest jednym z powodów. Przy takim układzie zwojów i chropowatej powierzchni, zwierciny blokują się w rowkach i zapiekają, a wiertło nie ma jak odprowadzić ich na zewnątrz więc jest dramat.
UsuńAbraboro nadal w sprzedaży, postaram się coś załatwić. U Wolfcrafta widzę tylko jedną wadę, przy pogłębiaczu z wiertłem 3 mm przy dokręcaniu imbusa strasznie się wygina wiertło - sposób montażu jest taki niewygodny...:( A sprawdzałem już kilka modeli wierteł od różnych producentów. Ruko kupiłem kiedyś na dluta.pl - mieli mały wybór, więc wziąłem to, co było. Wyglądają porządnie, sprawdzę wkrótce co oferują.
@PanFleks a mógłbyś przetestować szlifierkę stołową parkside z Lidla (mówiłeś że kupiłeś na otwarciu sklepu)? bardzo mi zależy, może bym kupił do warsztatu. Co do pogłębiaczy to chyba skuszę się na parkside, rzadko bym używał, a zadziory pilnikiem bym może usunął. Co do szlifiery stołowej czekam na odp.
UsuńNiestety, zgadzam się w 100% z zamieszczonym opisem. Piszę niestety, ponieważ "wtopiłem" kasę w zakup tego miernego zestawu - niby nie dużo, ale zawsze to pieniądze...
OdpowiedzUsuńWiertła są kiepskie, słabo odprowadzają wiór i ciężko wpasować je w konkretny punkt (z powodu dziwnego kształtu czoła).
O elektronarzędziach z Lidla mam dobre zdanie (z punktu widzenia dość aktywnego amatora), ale osprzęt (mam zestaw wierteł do metalu - to jeszcze pół biedy, zestaw gwintowników - kruszących się i te nieszczęsne wiertła z pogłębiaczami), to porażka...
zwoje są tak ułożone, aby można bylo lepiej zamocować frez do nawiercania w wybranej wysokości...
OdpowiedzUsuń