1 lutego 2011

Mały pomocnik - wkrętak Ryobi 4V



W jednym z poprzednich postów obiecałem publikację testu wkrętaka Ryobi. Opisywany wkrętak to bardzo sprytne narzędzie, niestety wciąż mało u nas znanej (a szkoda!) firmy. Zainteresowanych "koneksjami rodzinnymi" odsyłam do lektury cytowanego posta - Czytelnicy dowiedzą się zeń o tym co łączy Ryobi i AEG. 

 

Na początek kilka technicznych faktów:
  • Napięcie zasilania: 4 V
  • Moment obrotowy: 5 Nm / 7,4 Nm
  • Prędkość obrotowa: 180 obr./min.
  • Pojemność akumulatora: 1,5 Ah
  • Czas ładowania: 4 h
  • Funkcje: 12 stopniowa regulacja momentu obrotowego
  • Wyposażenie: kasetka z 7 wiertłami, dwoma kluczami nasadowymi, 18 bitów, 3 uchwyty mocujące, 2 długie bity
  • Waga: 0,45 kg 
Pierwszy rzut oka na powyższą tabelę uzmysłowi nam, że to wkrętak do lżejszych zastosowań. Za jego pomocą rozkręcimy obudowę sprzętu AGD, wymienimy gniazdko, a także zawiasy meblowe. Kilka niutonometrów może jednak spowodować zadyszkę przy cięższych pracach, jak, np. skręcanie mebli. O szczegółach za chwilę. 
Wkrętak jest dostarczany jest w solidnym opakowaniu. Oprócz kartonika znajdziemy pudełko z tworzywa sztucznego, w którym - oprócz wkrętaka - znajdziemy dodatkowe akcesoria.


Narzędzie zasila akumulator litowo-jonowy. Technologia umożliwia doładowywanie baterii, bez obaw o wystąpienie tzw. efektu pamięciowego. Jedyną wadą wspomnianego rozwiązania jest to, że akumulator jest zamontowany na stałe, nie znajdziemy w związku z tym w zestawie dodatkowej baterii. Na zregenerowanie akumulatora potrzebujemy około 5 godzin - to dosyć sporo, ponieważ producent nie przewidział ładowarki impulsowej.   


Kapitalną rzeczą są dołączone akcesoria: wiertła, bity i nasadki 6-kątne: 





W aktualnej ofercie sklepów narzędziowych i marketów budowlanych znajdziemy kilka konkurencyjnych narzędzi. Co wyróżnia przyjemnie wyglądający wkrętak? W tym przedziale cenowym trudno o dobre jakościowo narzędzie z możliwością regulacji momentu obrotowego. Podobnie jak w większych maszynach możemy ustawić ów parametr specjalnym pierścieniem. Akcesoria umieścimy w beznarzędziowym uchwycie - jest to pomysłowe rozwiązanie, dzięki któremu końcówka lub wiertło nie wypanie podczas pracy, a jego wymiana nie zajmie nam więcej, niż 2 sekundy. Naładowana do pełna bateria pozwoli nam wkręcić w miękkie drewno kilkadziesiąt wkrętów 4x35mm. Jeśli w trakcie pracy wkrętakowi zabraknie mocy, możemy podłączyć zasilacz i pracować nadal, byle blisko gniazdka. W tym przedziale cenowym (zestaw z akcesoriami kosztuje około 200 PLN) trudno o równie uniwersalne i dobrze wyposażone narzędzie. Można z czystym sumieniem polecić je każdemu, kto potrzebuje maszyny do lekkich zadań, ze sporym zapasem możliwości. 

Na poniższym filmie można przekonać się jak wkrętak sprawdza się w akcji: 





Zalety wkrętaka:
+ stosunkowo mocny, 
+ miękkie okładziny i wygodny włącznik, 
+ uchwyt beznarzędziowy, 
+ dioda podświetlająca miejsce pracy, 
+ akumulator litowo-jonowy, 
+ możliwość pracy z podłączonym zasilaczem.


Wady: 
- niewymienny akumulator, 
- brak drugiego biegu, stosunkowo niskie obroty. 


Ocena Pana Fleksa: 

    1 komentarz:

    1. Witam
      Kupiłem troszkę wyższy model a mianowicie CSD 42L. Niestety nie mam dobrego zdania o tym urządzeniu.
      Padły 2 akumulatory, na szczęście wymienione na gwarancji. Z 24 pozycji momentu obrotowego używalnych jest 19, dalej się blokuje. Silnik ma źle ustawioną komutacje (szczotki) ponieważ jest wyraźnie silniejszy przy obrotach w lewo. Używany sporadycznie, a już rozwarstwiła się guma na przycisku włącznika.
      Gdyby nie te usterki to narzędzie było by godne polecenia a tak niestety ODRADZAM.

      OdpowiedzUsuń

    Blog został przeniesiony na www.PanFleks.pl. Jeśli masz ochotę wziąć udział w dyskusji, zapraszam pod nowy adres.

    Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...