W jednym z poprzednich postów obiecałem publikację testu wkrętaka Ryobi. Opisywany wkrętak to bardzo sprytne narzędzie, niestety wciąż mało u nas znanej (a szkoda!) firmy. Zainteresowanych "koneksjami rodzinnymi" odsyłam do lektury cytowanego posta - Czytelnicy dowiedzą się zeń o tym co łączy Ryobi i AEG.
Na początek kilka technicznych faktów:
- Napięcie zasilania: 4 V
- Moment obrotowy: 5 Nm / 7,4 Nm
- Prędkość obrotowa: 180 obr./min.
- Pojemność akumulatora: 1,5 Ah
- Czas ładowania: 4 h
- Funkcje: 12 stopniowa regulacja momentu obrotowego
- Wyposażenie: kasetka z 7 wiertłami, dwoma kluczami nasadowymi, 18 bitów, 3 uchwyty mocujące, 2 długie bity
- Waga: 0,45 kg
Wkrętak jest dostarczany jest w solidnym opakowaniu. Oprócz kartonika znajdziemy pudełko z tworzywa sztucznego, w którym - oprócz wkrętaka - znajdziemy dodatkowe akcesoria.
Narzędzie zasila akumulator litowo-jonowy. Technologia umożliwia doładowywanie baterii, bez obaw o wystąpienie tzw. efektu pamięciowego. Jedyną wadą wspomnianego rozwiązania jest to, że akumulator jest zamontowany na stałe, nie znajdziemy w związku z tym w zestawie dodatkowej baterii. Na zregenerowanie akumulatora potrzebujemy około 5 godzin - to dosyć sporo, ponieważ producent nie przewidział ładowarki impulsowej.
Kapitalną rzeczą są dołączone akcesoria: wiertła, bity i nasadki 6-kątne:
W aktualnej ofercie sklepów narzędziowych i marketów budowlanych znajdziemy kilka konkurencyjnych narzędzi. Co wyróżnia przyjemnie wyglądający wkrętak? W tym przedziale cenowym trudno o dobre jakościowo narzędzie z możliwością regulacji momentu obrotowego. Podobnie jak w większych maszynach możemy ustawić ów parametr specjalnym pierścieniem. Akcesoria umieścimy w beznarzędziowym uchwycie - jest to pomysłowe rozwiązanie, dzięki któremu końcówka lub wiertło nie wypanie podczas pracy, a jego wymiana nie zajmie nam więcej, niż 2 sekundy. Naładowana do pełna bateria pozwoli nam wkręcić w miękkie drewno kilkadziesiąt wkrętów 4x35mm. Jeśli w trakcie pracy wkrętakowi zabraknie mocy, możemy podłączyć zasilacz i pracować nadal, byle blisko gniazdka. W tym przedziale cenowym (zestaw z akcesoriami kosztuje około 200 PLN) trudno o równie uniwersalne i dobrze wyposażone narzędzie. Można z czystym sumieniem polecić je każdemu, kto potrzebuje maszyny do lekkich zadań, ze sporym zapasem możliwości.
Na poniższym filmie można przekonać się jak wkrętak sprawdza się w akcji:
Zalety wkrętaka:
+ stosunkowo mocny,
+ miękkie okładziny i wygodny włącznik,
+ uchwyt beznarzędziowy,
+ dioda podświetlająca miejsce pracy,
+ akumulator litowo-jonowy,
+ możliwość pracy z podłączonym zasilaczem.
Wady:
- niewymienny akumulator,
- brak drugiego biegu, stosunkowo niskie obroty.
Ocena Pana Fleksa:
Witam
OdpowiedzUsuńKupiłem troszkę wyższy model a mianowicie CSD 42L. Niestety nie mam dobrego zdania o tym urządzeniu.
Padły 2 akumulatory, na szczęście wymienione na gwarancji. Z 24 pozycji momentu obrotowego używalnych jest 19, dalej się blokuje. Silnik ma źle ustawioną komutacje (szczotki) ponieważ jest wyraźnie silniejszy przy obrotach w lewo. Używany sporadycznie, a już rozwarstwiła się guma na przycisku włącznika.
Gdyby nie te usterki to narzędzie było by godne polecenia a tak niestety ODRADZAM.