Sezon targowy 2012 rozpoczął się w Poznaniu na dobre. We wtorek, 24 stycznia zainaugurowano 21-szą edycję targów Budma. Pomimo wielkiego zapału Pan Fleks ograniczył swoją podróż po targach do kilku pawilonów, w tym do najważniejszego - 8A, który zgromadził przedstawicieli branży narzędziowej.
Czekając na podsumowanie organizatora, można stwierdzić już dzisiaj, że jest to bardzo udana edycja, zarówno pod względem nowości i premier, ale także liczby odwiedzających. Pomimo sokolego wzroku, kryzys ukrywał się bardzo zręcznie ;-)
Co ciekawego można było zobaczyć na tegorocznej Budmie? Jakie nowości zaprezentowali producenci i dystrybutorzy narzędzi? W dalszej części tekstu postaram się opisać kilka najciekawszych premier, w tym nowości DeWalta, Covala, Black&Deckera, Stayera, Protoola, Keyanga i innych.
We wspomnianym powyżej pawilonie można było odnaleźć, m.in. stoiska:
- Stanley Black&Decker,
- Covala,
- Północnej Grupy Narzędziowej (dystrybutora marki Stayer),
- Makity,
- Feina,
- Kuźni,
- Klingspora
a w pozostałych pawilonach także, m.in.
- Protoola
Zacznijmy od producentów i dystrybutorów narzędzi ręcznych.
Narzędzia ręczne Covala - w nowych, praktycznych walizkach. |
Coval: znany sporej grupie majsterkowiczów producent i
dystrybutor narzędzi ręcznych, elektronarzędzi, a teraz także narzędzi
ogrodowych i akcesoriów. Przy okazji Targów Pan Fleks dowiedział się, że Coval udziela na swoje
narzędzia (klucze płaskie, nasadowe oraz akcesoria) dożywotniej
gwarancji. Obejmuje ona produkty zakupione po 1 października 2011 roku, a
warunki gwarancji precyzuje regulamin, który znajdziecie na stronie
Covala. Firma z Trójmiasta zaprezentowała imponujący asortyment
akcesoriów do elektronarzędzi (tarcze i ściernice z linii Coval Tech),
linię narzędzi ogrodowych Coval Garden oraz własną markę elektronarzędzi Roschell. Ciekawostką było stanowisko
testowe nowych, specjalnie
utwardzanych, łopat i szpadli (na zdjęciach poniżej). Jakość wykonania sugeruje, że mogą śmiało konkurować z produktami jednego z fińskich producentów.
Łopaty Covala nie mają na Budmie lekko. Na zdjęciu potwór do testowania łopat - wyginał je... |
... oraz kruszył kostkę pozbrukową. |
Linia akcesoriów do cięcia |
Coval - nowe zestawy kluczy nasadowych |
Coval Tech - cięcie i szlifowanie w praktycznie każdym rozmiarze |
Kuźnia: Najstarszy, polski producent narzędzi ręcznych, o tradycjach sięgających końca XIX wieku. Na stoisku można było obejrzeć narzędzia ręczne - klucze, ściągacze, oraz wiele innych. Kuźnia pokazała także akcesoria budowlane - złącza do rusztowań. Na stoisku Kuźnia na Pana Fleksa czekało miłe zaskoczenie - okazało się bowiem, że jest już całkiem nieźle rozpoznawalny w "branży" ;-) [Pan Fleks serdecznie pozdrawia Pana Andrzeja ;-)].
Klingspor: to, z kolei, producent materiałów ściernych. Narzędzia Klingspora posiadają znak jakości oSa - jest to certyfikat przyznawany przez powołaną w 2000 roku Organizację Bezpieczeństwa Narzędzi Ściernych Stowarzyszenie Zarejestrowane, który potwierdza, że akcesoria są poddawane rygorystycznym testom i są bezpieczne.
Na Budmie znajdziecie także duże stoisko Stanleya oraz Bass Polska. Obecna była również grupa Patrol (producent boksów magazynowych, skrzynek narzędziowych, etc), o której Pan Fleks wspominał w jednym z wcześniejszych postów. Pan Fleks z uznaniem stwierdził, że było to jedno z najbardziej "poukładanych" stoisk na całej Budmie ;-)
Pora przejść do tego, co tygrysy lubią najbardziej, czyli do... elektronarzędzi! Tutaj mała dygresja - na targach, oprócz wystawców, spotkamy także mnóstwo atrakcyjnych hostess. Od jednej z nich, Pan Fleks otrzymał kawałek...płyty elewacyjnej Izomaster, wielkości wizytówki. Hostesso Alufoxa - naprawdę bardzo Ci za ów upominek dziękuję!
Pan Fleks nie ma pojęcia, w jakiej roli można wykorzystać ten bardzo sympatyczny gadżet, więc postanowił, że będzie go nosił w portfelu - w zastępstwie łuski karpia. |
No dobrze, co nowego w elektronarzędziach? Całkiem sporo - pomimo rzekomego kryzysu, oferta wystawców bardzo bogata, a premiery - te aktualne i zapowiadane - wyglądają bardzo obiecująco.
StanleyBlack&Decker - czyli połączone w 2010 roku siły koncernów Black&Decker oraz Stanley Works. Na stoisku - bardzo wiele nowości, zarówno jeśli chodzi o narzędzia ręczne, jak i linie profesjonalną oraz amatorską.
Oprócz możliwości własnoręcznego przetestowania narzędzi, na stosiku DeWalta można zobaczyć praktyczne całą linię nowych akumulatorówek z serii XR, na którą producent udziela 3-letniej gwarancji. Black&Decker bo z kolei bardzo duży wybór narzędzi malarskich (pistolety oraz wałki), narzędzia ogrodowe (zasilane akumulatorem), a także nowość, czyli urządzenie eVo:
StanleyBlack&Decker - czyli połączone w 2010 roku siły koncernów Black&Decker oraz Stanley Works. Na stoisku - bardzo wiele nowości, zarówno jeśli chodzi o narzędzia ręczne, jak i linie profesjonalną oraz amatorską.
Oprócz możliwości własnoręcznego przetestowania narzędzi, na stosiku DeWalta można zobaczyć praktyczne całą linię nowych akumulatorówek z serii XR, na którą producent udziela 3-letniej gwarancji. Black&Decker bo z kolei bardzo duży wybór narzędzi malarskich (pistolety oraz wałki), narzędzia ogrodowe (zasilane akumulatorem), a także nowość, czyli urządzenie eVo:
Makita oraz Maktec - japoński producent zaprezentował nową linię narzędzi pneumatycznych, a także linię dedykowaną majsterkowiczom, czyli Makteca. Oprócz tego oczywiście cały ekspozytor Makity, a tam nowe wkrętarki udarowe, etc. Producent udostępnił także do testów nową ukośnicę, akumulatorówkę oraz pilarkę stolikową MLT100.
Przed kilkoma tygodniami Pan Fleks pisał o litowo-jonowym Maktecu, teraz można było obejrzeć go z bliska. Maktec to wiertarki (z udarem oraz bezudarowe), wiertarko-wkrętarki akumulatorowe, frezarka górnowrzecionowa, pilarki ręczne, szlifierki kątowe, strug i szlifierki. Fani japońskiej marki mogą w najbliższych miesiącach spodziewać się także premiery młotka udarowego klasy 2kg!
|
Fein - ze względu na segment i ceny nieco mniej znany majsterkowiczom. Specjalizuje się w maszynach do obróbki metalu. Na stoisku można było obejrzeć kilka ciekawych narzędzi, w tym premierowego MultiMastera AFMM 14 w wersji z zasilaniem akumulatorowym, oraz klasykę, czyli Fein MultiMaster FMM 250Q, wyposażony w system szybkiego mocowania brzeszczotu QuickIN.
Kilka tygodni temu Pan Fleks pisał o urządzeniach wielofunkcyjnych, które umożliwiają cięcie i szlifowanie. O ile jednak opisywany wcześniej sprzęt Parkside to okręgówka, to Fein spokojnie możemy zaliczyć do Ekstraklasy.
Stayer, czyli Północna Grupa Narzędziowa - znana już Czytelnikom bloga z Podróży Pana Fleksa na Mazury, o której mowa była latem. Pomimo, że PGN zajmuje się dystrybucją większość znanych Wam marek, na Budmie prezentowano Stayera właśnie. Rodzina narzędzi sukcesywnie się powiększa. Wśród narzędzi sygnowanych logotypem hiszpańskiego producenta znajdziemy obecnie także szeroki asortyment tarcz do cięcia i szlifowania. Nowością była, m.in. mała frezarka krawędziowa Stayer PR6.
Protool - pamiętacie opisywanego niedawno Festoola? Otóż Protool to bliźniacza marka dedykowana cieślom. Podobnie jak w przypadku Festoola, kupując maszynę z logo Protoola, możemy liczyć na nowatorskie rozwiązania i bardzo wysoką jakość. Z ciekawostek obecnych na targach warto wspomnieć o 4-ro biegowych akumulatorówkach (najlższejszych w swojej klasie) oraz systemie do szlifowania kamienia i betonu:
Na koniec Pan Fleks pozostawił jedno z najciekawszych, jego zdaniem, wydarzeń tegorocznej Budmy. Chodzi tutaj o premierę marki Keyang, czyli linię profesjonalnych elektronarzędzi koreańskiego producenta, dedykowanych przemysłowi i najbardziej wymagającym użytkownikom .
Według informacji, jakie można odnaleźć na stronie korporacyjnej, Keyang to producent silników elektrycznych dla przemysłu samochodowego i narzędziowego, z niemal ćwierćwieczną tradycją. Elektronarzędzia to jeden z przejawów filozofii firmy, której misją jest dostarczanie rozwiązań mających klientom końcowym ułatwiać realizację założonych celów. Zaprezentowane na targach modele akumulatorowe sprawiają wrażenie bardzo solidnych. Potwierdzają to także dane techniczne, np. akumulatorówka Keyang DD-1441L-2S:
Kilka tygodni temu Pan Fleks pisał o urządzeniach wielofunkcyjnych, które umożliwiają cięcie i szlifowanie. O ile jednak opisywany wcześniej sprzęt Parkside to okręgówka, to Fein spokojnie możemy zaliczyć do Ekstraklasy.
Stayer, czyli Północna Grupa Narzędziowa - znana już Czytelnikom bloga z Podróży Pana Fleksa na Mazury, o której mowa była latem. Pomimo, że PGN zajmuje się dystrybucją większość znanych Wam marek, na Budmie prezentowano Stayera właśnie. Rodzina narzędzi sukcesywnie się powiększa. Wśród narzędzi sygnowanych logotypem hiszpańskiego producenta znajdziemy obecnie także szeroki asortyment tarcz do cięcia i szlifowania. Nowością była, m.in. mała frezarka krawędziowa Stayer PR6.
Protool - pamiętacie opisywanego niedawno Festoola? Otóż Protool to bliźniacza marka dedykowana cieślom. Podobnie jak w przypadku Festoola, kupując maszynę z logo Protoola, możemy liczyć na nowatorskie rozwiązania i bardzo wysoką jakość. Z ciekawostek obecnych na targach warto wspomnieć o 4-ro biegowych akumulatorówkach (najlższejszych w swojej klasie) oraz systemie do szlifowania kamienia i betonu:
Na koniec Pan Fleks pozostawił jedno z najciekawszych, jego zdaniem, wydarzeń tegorocznej Budmy. Chodzi tutaj o premierę marki Keyang, czyli linię profesjonalnych elektronarzędzi koreańskiego producenta, dedykowanych przemysłowi i najbardziej wymagającym użytkownikom .
Według informacji, jakie można odnaleźć na stronie korporacyjnej, Keyang to producent silników elektrycznych dla przemysłu samochodowego i narzędziowego, z niemal ćwierćwieczną tradycją. Elektronarzędzia to jeden z przejawów filozofii firmy, której misją jest dostarczanie rozwiązań mających klientom końcowym ułatwiać realizację założonych celów. Zaprezentowane na targach modele akumulatorowe sprawiają wrażenie bardzo solidnych. Potwierdzają to także dane techniczne, np. akumulatorówka Keyang DD-1441L-2S:
- napięcie zasilania: 14,4V,
- pojemność akumulatora: od 1,3Ah do 3,0Ah,
- waga: 1 kg,
- prędkość obrotowa: I bieg: 0-350obr/min
II bieg: 0-1800obr/min - moment obrotowy: 65 Nm
- czas ładowania: 60 min
- ogniwa: Samsung
Katalog produktów przygotowanych na polski rynek zawiera małe wiertarko-wkrętarki (10,8V), akumulatorowe wkrętaki udarowe, wspomniane akumulatorówki Li-ion, szlifierki kątowe, wyrzynarki akumulatorowe oraz kilka modeli wiertarek udarowych, młotów SDS Plus, SDS Max i ciężkich młotów wyburzeniowych, ale także spawarki, polerki, a nawet akumulatorową podkaszarkę. Według deklaracji przedstawiciela pełna oferta powinna być już wkrótce dostępna w sieci dystrybucji.
Targi Budma potrwają do piątku, 27 stycznia. Bilety można kupić w kasach, jednorazowy kosztuje 30 lub 45 PLN (po rejestracji w kasach obowiązuje niższa kwota). Wszystkich, którzy szukają pomysłu na piątkowe popołudnie - gorąco zapraszam.
Pan Fleks dziękuje wszystkim przedstawicielom producentów i dystrybutorów, z którymi udało się zamienić parę słów, za ciekawe i inspirujące rozmowy. Zaś Czytelników bloga zapraszam już teraz do lektury nowych testów i artykułów. Szykuje się bardzo pracowity rok! ;-)
Największym zainteresowanie cieszyły się jak zwykle hostessy ;)
OdpowiedzUsuńbez zdjecia hostess sie nie liczy... ;)
OdpowiedzUsuńale czad. Licze na duuuuużo recenzji narzędzi :)
OdpowiedzUsuńWidzę, żeś już Poznaniak pełną gębą. Żeby na Polbruk mówić Pozbruk, wstyd i hańba! ;-)
OdpowiedzUsuńI fakt, bez zdjęcia hostess wpis nie zaliczony.
Nie polecam Makteca, to jest niestety taki sprzęt na kilka dni w roku tylko. Już bardziej skłaniałbym się do Skila od boscha.
OdpowiedzUsuń