17 maja 2012

Kress 360 BPS BiPower, czyli Pan Fleks Uprzejmie Donosi


Pan Fleks postanowił Wam donieść... o nowościach. Oprócz projektów, testów narzędzi, widokówek z podróży, na blogu możecie przeczytać także o tym, co dzieje się na rynku narzędziowym. Śwagier przygotował donosicielską wersję Pana Fleksa, a Pan Fleks... on postanowił donieść. 

Dzisiaj opowiem Wam o światowej nowości od Kressa. Zapewne znacie go jako producenta wysokiej jakości wkrętarek akumulatorowych, niekiedy ciężkawych, ale zawsze o bardzo dobrych parametrach i wysokiej jakości. Dystrybutorem Kressa w Polsce jest firma Lange Łukaszuk, o której na tym blogu mieliście okazję przeczytać już wcześniej. 

Młotek Kressa 360 BPS BiPower miał swoją premierę na Międzynarodowych Targach Narzędzi w Kolonii, wiosną tego roku. Narzędzie działa w ten sposób, że w normalnym trybie pracy, silnik zasilany jest przez akumulator o napięciu 36V i pojemności 3,5 Ah. Jeśli wskaźnik na baterii zasygnalizuje, że ładunek się wyczerpuje, wystarczy podpiąć kabel sieciowy. Jest to wyjątkowo łatwe, bo także w tym modelu Kress zastosował QuiXS, czyli system szybkiego mocowania przewodu zasilającego.

Maszyna waży około 5 kilogramów. Według informacji od LŁ, w sprzedaży powinna pojawić się za około 3-4 tygodnie. Co wyróżnia ten konkretny model Kressa spośród podobnych urządzeń oferowanych przez konkurencję? Jest kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze - młot posiada silnik indukcyjny - dość rzadko stosowany w małych elektronarzędziach (w tej chwili Protool, Festool i Milwaukee w nowej serii FUEL). Silnik indukcyjny (bezszczotkowy) charakteryzuje się mniejszym apetytem "na prąd", większą wydajnością i mniejszą wagą. Według deklaracji Dystrybutora, młotek potrafi wywiercić w betonie ponad 270 otworów o średnicy 6mm, na głębokość 40mm. To bardzo dobry wynik, zważywszy na fakt, że jest to narzędzie akumulatorowe, o energii udaru niemal 3J

Dane techniczne młotka:
  • Bateria    36 Volt / 3,5 Ah Li-Ion 
  • Obroty bez obciążenia    0 - 850 /min.
  • Ilość udarów bez obciążenia    0 - 4.500 /min.
  • Energia udaru    2,9 J (wg EPTA 05/2009)
  • Max Ø wiercenia w betonie    26 mm (udarowo)
  • Max Ø wiercenia otwornicą    68 mm
  • Max Ø wiercenia w stali    13 mm
  • Max Ø wiercenia w drewnie    30 mm
  • Ø kołnierza    55 mm
  • Średni czas ładowania    45 min.
  • Wibracje przy udarze    9,1  m/s2
  • Waga    4,9 kg
Podstawowymi funkcjami młotka są oczywiście wiercenie oraz kucie, ale maszyna świetnie radzi sobie także z wierceniem bezudarowym i podkuwaniem. W wykorzystywaniu pierwszej funkcji niezwykle pomocny jest szybkozaciskowy uchwyt wiertarski - na wiertła z uchwytem SDS, bądź walcowe. Brak konieczności stosowania przejściówek na wiertła walcowe sprawia, że wiercenie powinno być bardziej precyzyjne i dokładniejsze.

Na deser pozostawiłem Wam kilka smakołyków: akumulator objęty jest dwuletnią gwarancją. Przy pojemności 3,5Ah czas potrzebny na jego naładowanie to niespełna godzina. Nieźle, prawda? 
Zobaczymy jak rynek przyjmie tę nowość, która niewątpliwie jest ewenementem na skalę światową. Widać wyraźnie, że producenci powoli odchodzą od wojen cenowych oferując faktycznie nowatorskie rozwiązania. Dla nas, majsterkowiczów, przykry jest jedynie fakt, że młotowiertarka katalogowo kosztuje... 3849 PLN netto

Tak oto donosiłem Wam ja - Pan Fleks

3 komentarze:

  1. Czy po dołączeniu kabla sieciowego i pracy narzędziem on automatycznie ładuje swój akumulator ? Czy jest osobna ładowarka wymagająca odłożenia wiertarki na 45 min.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, Tomku. Tak to działa. Do młotka nie ma dołączonej ładowarki, cała elektronika jest ukryta w maszynie (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji). Jest to - w dużym uproszczeniu - tak naprawdę powrót do dobrych praktyk, które prowadził kiedyś chociażby Black&Decker. Otóż ich wkrętarki, jako jedne z nielicznych, miały możliwość podłączenia ładowarki bezpośrednio do narzędzia. One także były zasilane sieciowo i akumulatorowo;-) Oczywiście Kress jest znacznie bardziej zaawansowany technologicznie, ale zasada jest podobna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj przy tej cenie to chyba taniej wyjdzie kupić normalny młotek i wybić sobie ten Kress'owski młotek z głowy. Wyjdzie naprawdę taniej. Tylko młotek musi być gumowy bo inaczej może wyjść drożej (o koszt pobytu w klinice z urazami czaszki przy zastosowaniu niewłaściwego młotka:))

    OdpowiedzUsuń

Blog został przeniesiony na www.PanFleks.pl. Jeśli masz ochotę wziąć udział w dyskusji, zapraszam pod nowy adres.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...